baby
Pewnego dnia zapytałam na forum (z pewnym wyrzutem):
Niby jakie maja być baby... ekhm tzn. my kobiety?
Dostałam świetną odpowiedź:
"silne. odważne. wielkoduszne. otwarte. tolerancyjne. RADOSNE. uczące się na błędach. na tyle samowystarczalne, żeby przy sobie ludzi nie trzymać kurczowo. i nie zamartwiać się drobiazgami, bo, do diabła ciężkiego, zamartwiamy się drobiazgami [nie zdążę po to, aptekę mi zamkną, co będzie na obiad, paznokieć mi się złamał, wszystkie ładne rzeczy w praniu albo się suszą, w czym ja pójdę? co on o mnie pomyśli? potknęłam się, czy nie zmarznę, czy się nie spocę, włosy mi się dziś nie układają, mam jakieś świństwo w kapciu, ten pali, tamten brzydki, tamta krzykliwa, książka mi się wybrudziła, zgubiłam parasol, zapomniałam swetra, zapomniałam oddzwonić... ].
potrafimy rozbić np wspaniały związek albo przyjaźń małostkowością, skąpstwem, uporem i wymaganiem rzeczy, których wg kolorowych gazet od partnera/przyjaciółki powinno się wymagać. i tak dalej. rozdrabniamy się nazbyt często. i co z tego mamy? nerwowe tiki, równie nerwowo apodyktyczny głos [bo ludzie mają robić to, co chcemy. i koniec, bo inaczej nie zdążymy z obiadem i świat się zawali]. niby nie ma już gorsetów a nadal są. tylko w środku. i ani nam ze sobą nie jest dobrze, ani innym z nami."
autorka: yss - forum.szczury.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz