Pożegnanie z ILM'em
Zbliża się trzydziestka i facet sfiksował.
Żegnaj.
Lecz.
Niestety nie on jeden.
Bo.
Samotna osoba nie może być tak długo mentorem.
Trzeba się rozwijać.
Teoria teoriami, a relacje relacjami.
Szkoda.
limonka zimna limonka indukcja limonka luv, luv <3 kawa z mlekiem limonka mrozona limonka <:3 )~~~~
Zbliża się trzydziestka i facet sfiksował.
Żegnaj.
Lecz.
Niestety nie on jeden.
Bo.
Samotna osoba nie może być tak długo mentorem.
Trzeba się rozwijać.
Teoria teoriami, a relacje relacjami.
Szkoda.
na skróty: rozmyslnik
na skróty: lyrics, Porcupine Tree
Swojego czasu, gdy miałam/mam konto na grono.net to wypisywałam owe tekst skopiowane poniżej. Praktycznie już tam nie zaglądam, tak jak na irc-a. Życie.
W tle leci Porcupine Tree. Polecam na uspokojenie nerwów. Sobie i wam.
O mnie
[razem z deszczem i snem rosnę, a płeć przeciwna maleje z wiekiem]
na dzien terazniejszy:
[prawie "unormowana", bez wiekszych emocjonalnych hustawek, ucze sie odpowiedzialnosci i asertywnosci]
dodano po jakimś czasie:
[szara jak kamień na drodze potłuczonego szkła, które z każdym krokiem wbija się głębiej w moje stopy wylewając potok czerwonej substancji wypełnionej trombocytami]
w późniejszej chwili dopisano:
[ogólna, niespójna, rosypana - bezsens, bezkres, bez...]
Zainteresowania
[w wiekszosci anime]
[po troszku manga]
[do cząsteczki japonia]
[zawsze szczury]
na dzien terazniejszy:
[ <3 ]
dodano po jakimś czasie:
[a tak w ogóle, to nuda zabija a monotonia jej w tym pomaga]
w późniejszej chwili dopisano:
[brak chęci - whatever]
Zajmuję się
[patrzeniem na ludzi]
[międzystrefowymi skanami twarzy]
[szczurzym przytulaniem]
na dzien terazniejszy:
[studia?]
dodano po jakimś czasie:
[czymś całkiem innym, czymś cos jest bezsensowne, nic nie wnoszące, bez przesłania, z znikomym rozgłosem a jednoczesnie jest bytem] - żyć umierać
w późniejszej chwili dopisano:
[spada wszystko na samo dno łącznie ze mną, zanikają wartości budzą się obojętności czasem nawet życia i śmierci]
na skróty: lyrics, NiN, Nine Inch Nails
GG, godzina [19:26 - 22:45]
film pierwszy - ... później sie zatrudniłem w policji ale to był ciężki kawałek chleba, miasto mnie pochlonęło, nie wytrzymywałem napięcia...
film drugi - miasto mnie wciągało...nie dawalem rady...jak to zwykle bywa...wszystko zrozumialem zbyt późno
wspólne zdjęcie - przyszedł czas wiec na zebranie starej paczki, bez dwoch zdań, bez jaj, starzy kumple z podstawówki z którymi nie raz wpadalismy w tarapaty
film trzeci - postanowilem odnaleźć moja wielką pierwszą i ostatnią miłość...odwrócić wszystko i zacząc od nowa
film czwarty - jednak zrozumiałem że czas działał na naszą niekorzyść, ja nadal byłem nieśmiertelny a ona sie starzała...i came back in time for her...cofnałem czas i żyłem długo i szczęśliwie
"Bo to za piękne żeby zaginęło w archiwum" napisałam mu tak, gdy obejrzałam wszystkie cztery filmy. Zastanawia mnie, co stało się z piątym filmem. Czy jego szczęście trwa nadal? Może kiedyś jego potomnym uda się odnaleźć zagubioną część żywotu wg ILMa
na skróty: rozmowa, rozmyslnik