żywot wg ILMa - ze zbiorów prywatnych
GG, godzina [19:26 - 22:45]
film pierwszy - ... później sie zatrudniłem w policji ale to był ciężki kawałek chleba, miasto mnie pochlonęło, nie wytrzymywałem napięcia...
film drugi - miasto mnie wciągało...nie dawalem rady...jak to zwykle bywa...wszystko zrozumialem zbyt późno
wspólne zdjęcie - przyszedł czas wiec na zebranie starej paczki, bez dwoch zdań, bez jaj, starzy kumple z podstawówki z którymi nie raz wpadalismy w tarapaty
film trzeci - postanowilem odnaleźć moja wielką pierwszą i ostatnią miłość...odwrócić wszystko i zacząc od nowa
film czwarty - jednak zrozumiałem że czas działał na naszą niekorzyść, ja nadal byłem nieśmiertelny a ona sie starzała...i came back in time for her...cofnałem czas i żyłem długo i szczęśliwie
"Bo to za piękne żeby zaginęło w archiwum" napisałam mu tak, gdy obejrzałam wszystkie cztery filmy. Zastanawia mnie, co stało się z piątym filmem. Czy jego szczęście trwa nadal? Może kiedyś jego potomnym uda się odnaleźć zagubioną część żywotu wg ILMa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz